Kiedy wsiedli do suzuki Maciek nie mógł powstrzymać łobuzerskiego uśmiechu. Tak bardzo starał się nie pokazać Adzie co jest tego powodem, aż zapatrzył się w przednią szybę i zapomniał, że ma odwieźć Mielcarz do domu. Zdezorientowana aspirant przesyła komisarza wzrokiem i odezwała się.
- Ej, Wolski co jest? - Policjantka uśmiechnęła się słodko i pstryknęła przed oczami Maćka.
- Co? Nie, nic, nic. - Komisarz automatycznie oprzytomniał i odpowiedział wymijająco.
- Yyy, jasne już ci wierzę.
- Oj skończ już.
- Widzę, że komisarz nie ma dziś humoru. - Ada postanowiła się z nim troszkę podroczyć.
- Nie, już mam ... - Zaśmiał się.
- Tak, a co to był za przełom?
- Żaden przełom, hmm tylko jak by ci to powiedzieć żebyś to odpowiednio zrozumiała. - Odpowiedział z tajemniczym uśmiechem i nutką niepewności w głosie.
- No to mów prosto z mostu i po kolei. - Odparła zaciekawiona, czego nie miała zamiaru ukrywać.
- No dobrze. - Zaczął.- A więc faktycznie dziś nie miałem humoru, lecz dzięki tobie on powrócił. - Wolski odwrócił twarz w stronę siedzącej obok Ady i uśmiechną się słodko.
- Tak? A niby jak ja to uczyniłam? - Odwzajemniła uśmiech, którym chciała ukryć ciekawość, która "zżerała" ją od środka.
- Są tego dwie a nawet trzy główne przyczyny.
- To znaczy?
- Zaciekawiłem cie księżniczko?
- Nie. Po prostu chcę wiedzieć, żeby na przyszłość wiedzieć jak mam cie wyprowadzić z równowagi odwracając sytuację o sto osiemdziesiąt stopni. - Szybko wymyśliła kłamstwo na poczekaniu.
- To ci się nie uda. - Zaśmiał się.
- Tak, a to niby dla czego?
- Niby dla tego, że po pierwsze widzę ciebie, po drugie już wyszłaś ze szpitala, a po trzecie i najważniejsze, tak ślicznie dziś wyglądasz, aż żałuję, że nie mieszkamy razem. A no i oczywiście nie pracujesz w takim stroju.- Odpowiedział z łobuzerskim uśmiechem, którego nie zdołał powstrzymać.
- No nie wierzę. Pyskata stażystka ma na ciebie taki wpływ? - Ada nie miała pojęcia co ma odpowiedzieć. - A za komplement bardzo dziękuje.
- Bardzo proszę.
Maciek dopiero teraz zauważył, że Ada ma ze sobą jakąś kopertę.
- A co to za koperta? - Komisarz wyraźnie się nią zaciekawił.
- A to ... z wynikami.. - zacięła się na chwilę, ale szybko dodała. - i z wypisem.
- O no proszę. Pokaż mi to. - Policyjnym okiem zauważył, że Mielcarz coś kręci.
- Nie ma mowy. - Aspirant z całego serca chciała ukryć przed Wolskim fakt, iż wyszła ze szpitala na własne żądanie.
- Tak, a co w takim razie ukrywasz przede mną?
- Nic, naprawdę. - Blondynka automatycznie się zmieszała tym, że Maciek ją rozszyfrował.
- Tak? A więc pokaż mi to. - Komisarz odpiął pas i wyrwał policjantce beżową kopertę.
- Nie no, Wolski. Tam nic nie ma.
Policjant wyciągnął dokumenty byłej stażystki i zaczął je przeglądać. Nagle "dorwał" wypis, który bardzo dokładnie przeanalizował z nieciekawą miną. Gdy skończył studiować kwitek spojrzał na Mielcarz srogim wyrazem twarzy i przemówił.
- Kobieto czyś ty oszalała? - Wolski starał się nie krzyczeć na przyjaciółkę, lecz z trudem mu to wychodziło.
- Ale o co tobie chodzi? Bo ja nie mam bladego pojęcia.- Mielcarz udała, że nie wie o co chodzi dawnemu partnerowi.
- Ciekawe. A ten wypis to co?- Maciek powoli tracił kontrolę nad sobą.
- Nic. I nie wrzeszcz na mnie. - Teraz to ona podniosła ton głosu.
- Ciekawe jak mam na ciebie nie krzyczeć, jak ty takie numery odstawiasz. - Maciek już się odrobinę uspokoił.
- No, tylko, że moje wyniki są prawidłowe i nie było potrzeby, abym tam dłużej została. - Ada zaczęła się tłumaczyć.
- Skoro jak twierdzisz są prawidłowe, to dla czego Albiński chciał ciebie jeszcze zostawić na obserwacji?
- O matko. Nie chce mi się tego tłumaczyć.
- A może nie masz wytłumaczenia, co?
- Mam, ale i tak byś w nie, nie uwierzył.
- No to powiedz, to osądzę.
- Nie ma mowy. - Mielcarz się wyraźnie oburzyła.
W tym momencie ze szpitala wybiegła pani Aneta, pielęgniarka dzięki której Ada się dowiedziała o wszystkim. Podbiegła do suzuki i zapukała w szybę od strony Mielcarz. Policjantka odwróciła się i z uśmiechem na twarzy otworzyła szybę.
- Dobrze, że pani jeszcze nie odjechała.
- A co, jednak powinna wrócić na oddział i nie powinna była się wypisywać na własne żądanie? - Maciek wtrącił się do rozmowy.
- Nie. Pani Ada zapomniała dowodu osobistego. A co do wypisu, to bardzo dobrze zrobiła. Po za tym sama jej to doradziłam. - Pielęgniarka oddała własność Adzie i uśmiechnęła się ironicznie do Wolskiego.
- hmm, a to niby dla czego bardzo dobrze zrobiła wypisując się szpitala? - Maciek nie dawał za wygraną i odwzajemnił ironiczny uśmiech pielęgniarki.
- Niby dla tego, że Albiński chciał ją zostawić do czasu puki się z nim nie umówi.
- Słucham? - Maćka wyraźnie zatkało. Aneta widząc jego minę wyjaśniła mu całą sytuację i się pożegnała. Ada nie wytrzymała i naskoczyła na niego.
- Musiałeś drążyć ten temat, prawda? - Nawet nie miała zamiary ukrywać złości, która ją wypełniała.
- Tak, musiałem. A nawiasem mówiąc to niezła świnia z tego doktorka.
- Nie ważne. Jedziemy? - Ada zmieniła temat.
- Tak jedziemy. Chyba już wystarczająco tu stoimy. - Wolski uśmiechną się, co aspirant odwzajemniła. I ruszyli w kierunku osiedla Ady.
C.D.N
***************************************
***************************
************
Przepraszaaaam. Wiem notka miała być 9-tego, ale kilka rzeczy mi się spie*szyło i niestety nie byłam w stanie napisać ani jednego słowa. Obiecuje nie zostawiać bloga na tak długi okres no chyba, że mnie zmusicie.
Ps.: Jak wam się podoba nowy wygląd bloga? A i jeszcze jedno wprowadzam zasadę: jeżeli nie będzie przynajmniej 9 komentarzy pod każdą z kolei notką, to następnej nie będzie.
3majcie się. :***
Jest super. Nieźle Wolskiego zatkało, kiedy dowiedział się o tym Albińskim. A tak apropos 9-ciu komentarzy, to nie jest chyba dobry pomysł, bo ostanio wogóle jakos mało komentarzy się pojawia. U mnie np. jest "aż" 3.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wygląd bloga bardzo mi się podoba ;) Dużo lepiej się teraz czyta opowiadania. A propos ich to bardzo fajnie ;) Widzę, że Maćka coś do tej Ady ciągnie, oj ciągnie. A jak się zdenerwował po przeczytaniu wypisu. No, no . Liczę na szybka częśc dalszą ;)
OdpowiedzUsuńagusia
Notka bardzo fajna. Co do wygladu bloga to jest w porzadku, lepiej sie czyta. Watek z Albinskim bardzo mi sie podoba, glownie przez wzglad na Wolskiego. Rozkrecasz sie dziewczyno, jest dobrze. Tak trzymac!:)
OdpowiedzUsuńButterfly*
Wygląd bloga idealny. Lepiej dużo się czyta. Co do komentarzy - skoro taka Twoja decyzja, to nie będę się stawiać. Baaardzo podobał mi się fragment kiedy Wolski komentuje strój Ady i jak dowiaduje się o Albińskim. Wciągnęło mnie. Nie mogę się już doczekać nexta. Kocham, pozdrawiam - Adunise ;*
OdpowiedzUsuńnic się nie stało fajnie że jeszcze ktoś zagląda na blogi;) wygląd świetny fajna czcionka szybko a łatwo się czyta ;) notka świetna a się chłopak zestresował tym wypisem;d
Usuńkamyczek;)
Bardzo ładny blog, bardzo ładny wygląd. Notka wspaniała ;) No i świetna akcja z Wolskim i panią Anetą, uwielbiam go w roli zazdrośnika i ciekawa jestem co doktorek jeszcze wymyśli. Czekam z niecierpliwością na kolejną notkę, bardzo przepraszam za tak długą nieobecność, ale już wracam :) Nadrobiłam z notkami i dodałam komentarze pod poprzednimi. Pozdrawiam ;* Beata z http://historia-nowej.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietna notka!!!! I bardzo się cieszę, że zmieniłaś wygląd blog, dużo lepiej się teraz czyta :)
OdpowiedzUsuńCzekam na cd :D
3maaaaaaaaaaaaaaaaaaaj się :D
Pozdrawiam ;**
Ewelina ;)